Małym ciekawskim przedstawiam wierszyk o „Pytalskiej Ani” 🙂
Ania tysiąc pytań miała,
Jak najwięcej wiedzieć chciała –
Skąd się bierze dym w kominie?
Dokąd woda rzeki płynie?
Jak samolot szybko leci?
Czemu gwiazda nocą świeci?
Kto jej dawał odpowiedzi?
Jej rodzice i sąsiedzi.
Wytężali swoje głowy –
Tata robił się pąsowy.
Dziadziuś, choć miał głowę tęgą,
Chodził zawsze z wielką księgą –
Mówił – „Chwilka – pajęczyna…
Na „p” hasło się zaczyna…
Zaraz się wszystkiego dowiem
I, Aneczko, Ci odpowiem”.
Wujek okulary wkładał
I przed komputerem siadał.
Gdzie pytania sprawdzał – wiecie?
Oczywiście w Internecie!
Każdy wszystko musiał wiedzieć,
Aby Ani odpowiedzieć.
Dzięki temu, że pytała,
Ania wielką wiedzę miała.